Z siekierą wtargnął do obcych ludzi

Z siekierą wtargnął do obcych ludzi

Mrożące krew w żyłach sceny rozegrały się kilka dni temu w Piszu. Nieznany mężczyzna wtargnął na teren jednej z posesji, grożąc przebywającej tam kobiecie siekierą. Mężczyznę po chwili zatrzymali przechodnie.

Poszukiwał pewnej dziewczyny

Sceny niczym z horroru rozegrały się na terenie jednego z domów jednorodzinnych na terenie Pisza. Nie znany mężczyzna wtargnął do środka trzymając w dłoni siekierę. Kobieta, która aktualnie przebywała w mieszkaniu, z przerażeniem nakazała napastnikowi opuścić jej dom, ten jednak nie reagował na jej prośby. Kobieta, widząc brak reakcji, poinformowała napastnika, że w domu znajduje się jej dziecko, a także mąż. To także nie przyniosło pożądanych rezultatów.

Napastnik rzucił wobec kobiety groźby pozbawienia życia, a także uderzył ją w twarz, następnie zdecydował się sprawdzić, czy na górnym piętrze domu nikogo nie ma. Gdy tylko okazało się, że w domu znajdują się tylko osoby wskazane przez kobietę, mężczyzna wybiegł na ulice, po czym ponownie wrócił do jej mieszkania, wypytując skrupulatnie o personalia kobiety, której nikt z domowników nie znał.  Zdezorientowany mężczyzna ponownie wybiegł na ulicę, tym razem został on zatrzymany przez przechodniów, którzy byli świadkami jego dziwnego zachowania. Po chwili na miejscu zjawili się także policjanci, wezwani przez przerażoną kobietę.

Funkcjonariusze bardzo szybko ustalili, że mężczyzna, który zakłócił spokój domowników to 23-latek, zamieszkujący tereny naszej gminy. Zostały mu postawione aż 4 zarzuty. Pierwszy z nich dotyczy naruszenia nietykalności cielesnej poszkodowanej w wyniku zajścia kobiety, dwa kolejne dotyczą zakłócenia miru domowego poprzez wtargnięcie do jej domu. Ostatni z zarzutów dotyczy kierowania pod jej adresem gróźb karalnych. Sąd zadecydował o zastosowaniu wobec mężczyzny środka zapobiegawczego w postaci 3-miesięcznego aresztu. Za popełnione czyny grozi mu teraz kara 2 lat pozbawienia wolności. Do tej pory nie wiadomo jednak, co było powodem takiego zachowania. Według nieoficjalnych informacji mógł on być pod wpływem alkoholu, bądź substancji psychoaktywnych.