34-letni mężczyzna za kierownicą mimo braku uprawnień może otrzymać do 2 lat pozbawienia wolności

Na drodze w mieście Pisz, nad Jeziorem Roś, doszło do zdarzenia, które może skończyć się dla pewnego 34-latka karą aresztu. Mężczyzna zdecydował się na jazdę samochodem, chociaż nie posiadał uprawnień do prowadzenia pojazdu – zostały mu one wcześniej odebrane.

Tego feralnego dnia, 20 maja, przed 19:00, funkcjonariusze policji z piskiego wydziału ruchu drogowego przeprowadzili kontrolę samochodu marki Opel. Za kierownicą siedział 34-letni mieszkaniec gminy Pisz. Choć był trzeźwy, okazało się, że nie powinien był prowadzić pojazdu – miał bowiem skreślone uprawnienia.

Rzeczniczka prasowa piskiej policji, nadkomisarz Anna Szypczyńska, ujawniła, że mężczyzna stracił prawo jazdy rok temu. Spowodował to przestępstwo przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji, co doprowadziło do odebrania mu uprawnień do prowadzenia pojazdów kategorii AM, B1 i B.

Prowadzenie pojazdu mechanicznego bez odpowiednich uprawnień jest przestępstwem. Na takie działanie kodeks prawny przewiduje karę pozbawienia wolności nawet do 2 lat.