Straciła 160 tys. zł, bo zaufała mężczyźnie!
W dzisiejszych czasach poznawanie drugiej połówki przez internet stało się powszechne, co wykorzystują również wszelkiej maści złodzieje. Niestety, nie sposób przewidzieć każdy rodzaj zagrożenia. Kiedy na co dzień korzystamy z dobrodziejstw internetu, rzadko zastanawiamy się nad możliwością zostania ofiarą oszustów. Niestety, pewna mieszkanka Pisza straciła na swojej naiwności aż 160 tys. zł.
Smutna historia amerykańskiego żołnierza
Portale społecznościowe umożliwiają poznawanie osób z całego świata. Korzystająca z jednego z międzynarodowych serwisów kobieta nie zdziwiła się, kiedy poznała młodego amerykańskiego żołnierza. Mężczyzna stacjonował w Jemenie, gdzie wysłano go na misję. Między nowymi znajomymi szybko wywiązała się nić porozumienia, która następnie przekształciła się w prawdziwą sympatię.
Z czasem żołnierz przyznał się kobiecie, że ma paczkę z pieniędzmi, którą chciałby wysłać zaufanej osobie na przechowanie. Jako że nie miał tutaj nikogo bliskiego, poprosił mieszkankę Pisza o pomoc. Kobieta niewiele myśląc, zgodziła się przyjąć paczkę, mając zapewne nadzieję, że w ten sposób jeszcze bardziej zbliży się z nowo poznanym przyjacielem.
Tajemnicza i kosztowna przesyłka
Paczka z pieniędzmi była już w drodze. Kobieta uprzednio opłaciła koszty przesyłki, ponieważ po odebraniu paczki, miała wyjąć z niej odpowiednią należność. Sądziła więc, że nie będzie stratna, a dodatkowo zyska na tej przyjacielskiej transakcji.
W kolejnych dniach pojawiały się wiadomości z wezwaniem do kolejnych opłat. Wszystkie wyglądały bardzo profesjonalnie i nie wzbudzały żadnych podejrzeń. Kiedy kobieta straciła już 160 tys. zł, przyszła kolejna wiadomość. Okazało się, że paczkę otwarto na cle i konieczne jest zapłacenie 25 tys. euro, by mogła zostać przekazana do adresata.
Ostatnia wiadomość dała kobiecie do myślenia. Zgłosiła fałszywego żołnierza na policję, mając nadzieję na odzyskanie swoich pieniędzy. Funkcjonariusze są w trakcie śledztwa. Ostrzegają przed łatwowiernością w sieci. Oszuści internetowi zdobywają zaufanie ofiary, a następnie przedstawiają mniej lub bardziej wiarygodne historie, zawsze związane z pieniędzmi. Nie dajcie się oszukać!