Niebezpieczny poniedziałek na drogach Pisza
Tragicznego początku tygodnia doświadczyli mieszkańcy Pisza – 3 lipca, w poniedziałek, doszło tam do kilku zdarzeń drogowych. Na ulicy Wojska Polskiego, 72-letni kierowca Opla Astra nie zauważył 71-letniej przechodzącej przez przejście dla pieszych kobiety i potrącił ją. W wyniku tego zdarzenia poszkodowana trafiła do szpitala.
Z informacji umieszczonych na stronie Komendy Powiatowej Policji w Piszu, dostarczonych przez rzecznik prasowy nadkom. Annę Szypczyńską, wynika, że wypadek miał miejsce przy wyposażonym w inteligentny system identyfikacji pieszych przejściu dla pieszych, które znajduje się niedaleko placu zabaw o nazwie „Statek”. Kobieta przechodziła to przejście wychodząc z pobliskiej pizzerii i kierując się w stronę wspomnianego placu zabaw.
Policja podaje, że kierowca Opla Astry, który jest mieszkańcem Pisza, był trzeźwy w chwili zdarzenia. Mimo to potrącił przecinającą jego trasę kobietę. Na skutek uderzenia poszkodowana została przewieziona do szpitala z podejrzeniem złamania kończyny górnej. Mężczyzna musiał oddać swoje prawo jazdy i teraz policja będzie badać przyczyny oraz okoliczności tego niefortunnego incydentu.
Ale to nie koniec drogowych przygód tego dnia. W miejscowości Kwik doszło do kolejnego zdarzenia – 73-letnia kobieta z Warszawy prowadząca samochód marki Dacia uderzyła w drzewo. Policjanci ustalili, że przyczyną wypadku było nieprzystosowanie prędkości do warunków na drodze. Kierująca straciła kontrolę nad pojazdem i zjechała do rowu przydrożnego, gdzie doszło do kolizji. Nie było innych pasażerów w samochodzie a sama kierująca na szczęście nie odniosła żadnych obrażeń.
Kolejne zdarzenie miało miejsce przed godziną 11:00 na ulicy Piaskowej w Piszu, gdzie policjanci zatrzymali do kontroli drogowej kierowcę Mercedesa Vaneo. Badanie testerem wykazało obecność marihuany w organizmie mężczyzny. Za prowadzenie samochodu pod wpływem narkotyków grozi mu teraz do dwóch lat pozbawienia wolności oraz utrata prawa jazdy na okres od 3 do 15 lat – informuje Anna Szypczyńska.