20-latka znalazła narkotyki na spacerze?
Mówi się, że pieniądze leżą na ulicy. Według 20-letniej mieszkanki Pisza woreczki strunowe z marihuaną i amfetaminą leżały przy drodze, którą akurat spacerowała. Być może znaleźliby się tacy, którzy uwierzyliby w zapewnienia młodej kobiety, gdyby nie była ona znana w mieście ze swoich przygód z narkotykami.
Policyjna akcja późnym wieczorem
Wielbiciele substancji odurzających czują się bezpieczniej późnymi wieczorami, pod osłoną ciemności. Niestety dla nich, policjanci doskonale zdają sobie z tego sprawę i wieczorami zwiększają swoją czujność. Traf chciał, że około 22 funkcjonariusze zatrzymali pewną 20-latkę. Dziewczyna miała przy sobie substancje psychoaktywne, a wieczór zakończył rewizją w miejscu jej zamieszkania.
W rzeczach osobistych policjanci znaleźli woreczki strunowe z marihuaną i amfetaminą. Takie znalezisko oznacza poważne kłopoty. 20-latka nie miała dokąd uciec, zatem postanowiła uruchomić swoją wyobraźnię. Dziewczyna próbowała tłumaczyć, że znalazła narkotyki na spacerze i wzięła je z czystej chęci poznania nowego. Można by polemizować, czy jej wymówka była dobra, czy nie, ale funkcjonariusze nie dali się nabrać. Głównie dlatego, że już wcześniej mieli do czynienia z kreatywną 20-latką.
Młodzi ludzie niszczą sobie życie narkotykami
Wszyscy jesteśmy zgodni co do tego, że rzeczywistość jest czasami trudna do zniesienia na trzeźwo. Mimo wszystko mamy narzędzia, by móc pracować nad swoim losem i walczyć o lepszą przyszłość. Narkotyki są jak klatka, w której sami się zamykamy. I na początku otaczają nas tylko dobre emocje, szczęście i brak stresu, ale później to wszystko znika. Ostatecznie myślimy tylko, jak się z tej klatki wydostać.
W sieci można znaleźć mnóstwo filmików z dzielnic Filadelfii (miasto w USA), które są pełne bezdomnych narkomanów. Młodych ludzi, którzy mieli przed sobą całe życie. I być może brzmi to moralizatorsko, ale nic nie zmieni faktu, że narkotyki nie są dobrym sposobem na życie.