Pies potrącony przez samochód: karę otrzymał właściciel

Pies potrącony przez samochód: karę otrzymał właściciel

W Piszu doszło do smutnego zdarzenia z udziałem psa. Zwierzę wyskoczyło na jezdnię prosto pod nadjeżdżający samochód osobowy, doprowadzając do kolizji. Psa niestety nie udało się uratować, a jego właściciel został ukarany mandatem karnym za nieupilnowanie pupila. Aby uniknąć tego typu zdarzeń, warto przypomnieć sobie przepisy.

Kolizja w Piszu: nie żyje pies

Do zdarzenia doszło wieczorem, około godziny 21:00. Na jezdnię wybiegł spuszczony ze smyczy pies, a kierowca samochodu marki Skoda nie zdołał wyhamować i śmiertelnie potrącił zwierzę. Wypadek spowodował także kolizję powstałą w wyniku nagłego hamowania. W tył Skody uderzył samochód osobowy marki Opel.

Uczestnicy wypadku wezwali policję, a finał tej sprawy może wydawać się zaskakujący. Właściciel psa otrzymał karę grzywny, będąc winnym zdarzenia. Mandat w wysokości 1100 zł otrzymała również kierująca Oplem. Zastanawiacie się dlaczego? Za niezachowanie odpowiedniej odległości od Skody. To kwestia, o której kierowcy w Polsce bardzo często zapominają, a w sytuacjach podbramkowych odpowiednia odległość może uchronić nas przed kolizją.

Przepisy są po to, by chronić wszystkich uczestników ruchu drogowego

Utrata ukochanego zwierzęcia pod kołami samochodu to jedna z trudniejszych sytuacji, z jakimi mierzą się właściciele czworonogów. W wielu przypadkach to jednak sami właściciele są winni śmierci zwierzaka, oczywiście nie bezpośrednio i świadomie. Musimy jednak pamiętać o tym, że zwierzęta mogą zachowywać się nieprzewidywalne. Wystraszone lub spłoszone mogą wybiec na ulicę i mimo wysiłków kierowcy, nie zdołają się uratować.

Przepisy o prowadzeniu psów na smyczy czasami wydają się uciążliwe, ale są po to, by chronić nas wszystkich, w tym same psy. Pojawiają się także głosy, że koty również nie powinny przechadzać się ulicami samopas, ponieważ prędzej czy później trafią pod koła. A przecież zupełnie na to nie zasługują.

Posiadanie czworonoga to obowiązek i odpowiedzialność. Drugą stronę medalu stanowi z kolei brak miejsc do swobodnego wyprowadzania psów i kotów.

Dodaj komentarz