Podczas inspekcji obozu harcerskiego w regionie Warmińsko-Mazurskim, kierownik wpadł na spożywaniu alkoholu

Podczas inspekcji obozu harcerskiego w regionie Warmińsko-Mazurskim, kierownik wpadł na spożywaniu alkoholu

Przypadkowe wykrycie nietrzeźwości u kierownika obozu harcerskiego miało miejsce podczas rutynowej kontroli przeprowadzonej przez funkcjonariuszy policji w powiecie piskim, znajdującym się w województwie warmińsko-mazurskim. Z wyników przeprowadzonego badania alkomatem wynikało, że mężczyzna miał prawie 0,5 promila alkoholu we krwi. Teraz odpowiednie służby muszą ustalić, czy przez jego nieodpowiedzialne zachowanie doszło do narażenia na niebezpieczeństwo zdrowia lub życia dzieci przebywających na obozie. Tymczasowo obowiązki kierownika przejął jego zastępca.

Inspekcja owego obozu harcerskiego miała miejsce 1 lipca. W tym czasie znajdowały się tam 54 dzieci w wieku od 7 do 18 lat, które przyjechały z terenu województwa mazowieckiego. Funkcjonariusze policji, straż pożarna oraz sanitarna przeprowadzili kontrolę miejsca, by sprawdzić warunki higieny, bezpieczeństwa i czystości.

Policjanci skupili swoją uwagę na kilku aspektach, w tym na dostępności dróg ewakuacyjnych i dojazdowych, zabezpieczeniu miejsc do spania i kąpielisk oraz analizie środków komunikacji. Podczas kontroli przeprowadzono również próbny alarm – informuje komunikat wydany przez policję.

Anna Szypczyńska, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Piszu, zdradziła, że podczas kontroli wykryto pewne nieprawidłowości. Funkcjonariusze poruszyli te kwestie podczas rozmowy z kierownikiem obozu.

Podczas tej rozmowy, jedna z policjantek wyczuła od mężczyzny woń alkoholu. Wstępne badanie potwierdziło nietrzeźwość 38-letniego kierownika. Przeprowadzono także badania na obecność alkoholu u pozostałych opiekunów obozu, którzy okazali się być trzeźwi – poinformowała Szypczyńska.

Po tych wydarzeniach, kierownik obozu został przewieziony na komisariat. Badanie przeprowadzone tam potwierdziło wynik prawie 0,5 promila alkoholu w organizmie mężczyzny. Kierownik przyznał, że wypił trzy piwa w nocy z powodu problemów rodzinnych – dodała rzeczniczka.

Teraz służby będą prowadziły dochodzenie, aby ustalić czy nieodpowiedzialne zachowanie kierownika obozu mogło narazić na niebezpieczeństwo zdrowia lub życia dzieci przebywających na obozie.

Dodaj komentarz