Duża plantacja marihuany w małym mieszkaniu
Ponownie przenosimy się do miejscowości Ruciane-Nida. Do jednego z mieszkań przybyli policjanci, by wręczyć lokatorowi wezwanie do sądu. Błaha, mogłoby się wydawać, sprawa, przerodziła się w poważny problem dla 20-letniego adresata. Okazało się, że młody mężczyzna hodował w swoim domu znaczne ilości marihuany.
Plantację było czuć już na klatce schodowej
Piscy policjanci nie spodziewali się, że dostarczenie sądowego wezwania zamieni się w poważniejszą interwencję. Gdy pojawili się na klatce schodowej przed mieszkaniem adresata wezwania, owionął ich charakterystyczny zapach marihuany. 20-latek nie otwierał drzwi, więc mundurowi sami weszli do środka (drzwi nie były zamknięte na zamek). Obecności nielegalnej rośliny nie dało się już ukryć. Mimo to funkcjonariusze przeżyli mały szok, wchodząc w głąb mieszkania. Znajdowała się w nim dość duża plantacja marihuany. 20-latek zadbał o sprzęt i specjalny namiot — dbał w sumie o 11 krzaków. Mężczyzna był w tym czasie w pracy. Marihuanę hodował w celach zarobkowych. Grozi mu za to od 3 do 15 lat więzienia ze względu na wysoką szkodliwość czynu.